Advertisement
Menu
/ as.com

Huragan na wyjazdach

Real Madryt ma za sobą kolejną wygraną na wyjeździe. W bieżącym sezonie ligowym Królewscy wygrali już 11 spotkań poza własnym obiektem, notując przy tym cztery remisy i zaledwie jedną porażkę. Drużyna regularnie punktuje na terenach rywali i jest bardzo bliska wyrównania wyniku z sezonu 1968/69.

Foto: Huragan na wyjazdach
Luka Modrić, Aurélien Tchouaméni i Nacho świętują gola w meczu z Mallorcą. (fot. Getty Images)

Gdy wydawało się, że mecz z Mallorcą utkwił w martwym punkcie, Aurélien Tchouaméni podjął najlepszą możliwą decyzję i przez jedno uderzenie został bohaterem Los Blancos. Przyjął piłkę i oddał strzał z dystansu, a Rajković mógł jedynie obserwować, jak piłka wpada do siatki. „Co robię, że moje uderzenia są tak mocne? Jakość i trening (śmiech). To aspekt, nad którym mocno pracuję na treningach”, stwierdził pomocnik po zakończeniu spotkania. 

Real Madryt nie zachwycał, ale ostatecznie zgarnął niezwykle cenne trzy punkty w kontekście mistrzostwa Hiszpanii. Zespół Ancelottiego wygrał 1:0 po raz piąty w tym sezonie Primera División, a we wszystkich rozgrywkach siedmiokrotnie uzyskiwał taki rezultat. W La Lidze Królewscy wygrywali tak u siebie z Mallorcą i Sevillą, a na wyjazdach ograli w taki sposób Celtę, Deportivo Alavés oraz właśnie Mallorcę. 

Ancelotti skonstruował maszynę, która funkcjonuje bez większych zastrzeżeń od samego początku sezonu. Pomimo poważnych kontuzji Thibaut Courtois i Éder Militão, do których doszedł jeszcze David Alaba, zespół utrzymuje regularność w krajowych rozgrywkach i wciąż jest w grze w Lidze Mistrzów. Santiago Bernabéu znów stało się twierdzą, bo w połowie kwietnia zespół wciąż jest niepokonany na swoim obiekcie. Tylko trzem zespołom udało się zremisować w świątyni madridismo i są to Rayo Vallecano, Atlético i Manchester City. 

Warto jednak nadmienić, że w bieżącej kampanii Królewscy zdobywają również masę punktów poza własnym obiektem i stali się najgorszym możliwym gościem dla pozostałych drużyn. W całym sezonie ligowym ekipa Carletto poniosła zaledwie jedną wyjazdową porażkę (derby z Atleti), notując przy tym cztery remisy – mecze z Sevillą (1:1), Betisem (1:1), Rayo (1:1) oraz Valencią (2:2). W pozostałych 11 wyjazdowych starciach Los Blancos zgarniali komplet punktów. W Lidze Mistrzów ich statystyki prezentują się równie spektakularnie. W czterech wyjazdach drużyna zanotowała cztery zwycięstwa.  

Do końca sezonu ligowego Królewskim pozostały trzy konfrontacje poza własnym obiektem – z Realem Sociedad, Granadą i Villarrealem. Jeśli drużynie uda się utrzymać dobrą dyspozycję, ma ona szansę na wyrównanie wyniku z sezonu 1968/69. Wtedy Real Madryt zakończył ligę na pierwszym miejscu z zaledwie jedną porażką w całych rozgrywkach. Jedynym zespołem, który utarł nosa Realowi, było wówczas Elche, które wygrało u siebie 1:0 w 28. kolejce. W tamtych latach w La Lidze rozgrywało się 30 kolejek, a na końcowy bilans wyjazdowych spotkań Realu złożyło się siedem zwycięstw, siedem remisów i jedna porażka. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!